piątek, 26 września 2014

(9) Krótka przejażdżka

1) 26 września 2014 roku

Ten 26 września, jak na jesień był bardzo ciepłym dniem :)    W końcu nabrało nam się na przejażdżkę naszymi maszynami, nie było to zbyt długo bo zaczęła się mżawka ale zdążyliśmy chwilę pojeździć :]

Godzina 17:30 spotykamy się w centrum naszego "miasta" i kimamy gdzie się przejechać. Na pierwszym planie padło, nad jezioro - no i tak zrobiliśmy. Chwilę pokręciliśmy tam, porobiliśmy tzw. bączki i z powrotem na miasto :-]
Następnym przystankiem był "Lewiatan", gdzie ja zakupiłem sobie pĄczka - ułamek sekundy i już go nie było :3 Ale to taki szczególik xD

I tak wkoło, wkoło aż w końcu zastała nasz ta głupia mżawka, która popsuła nam dalsze plany, ale nawet to dało nam powód do radochy, mianowicie podczas deszczu zrobiła się śliska nawierzchnia jezdni, na której z chłopakami "driftowaliśmy" xD  

Następnym krokiem operacji, był chillout, u Miłosza w domu... Gdzie usiedliśmy i oglądaliśmy sobie Top Gear na TVN Turbo :-}
   

Miło spędzony kawałek dzionka, ale zawsze coś :3


Tutaj jeszcze jedna fotka :

wtorek, 23 września 2014

(8) Dzień i zakup nowego kasku !

1) Dzień 23 września 2014

Dzień szkolny (JeJ), nie ma to jak wstać o 6:20 i biec na PKS aby zdążyć na lekcję ;-)
Ale to nie o tym trzeba pisać, chociaż mogę się pochawlić oceną pozytywną, która była 5 z karktówki :D

     ...Lekcja za lekcją i dobija ostatnia godzina, czyli 13:55 (u mnie tak się kończy 7 godzina lekcyjna)...

 Ale, to chyba ta mniej interesująca część dnia... Ważne, że dojechałem do domu, najlepsze uczucie jest wtedy gdy się do niego wraca :-D   Tak jak w tytule, dwa dni temu zamówiłem sobie nowy kask, bo mój wyglądał jak "Dawny Szyszak".
Wchodzę do domu, patrzę "fuck yea" - KASK !  Odrazu, odpakowuje i pierwsze wrażenie bardzo pozytywne - stylowy, solidnie wykonany, piękny !

Na dnie pódełka była jeszcze kominiarka (mm bawełniana xD).    Szybko wciągnąłem klopski, które miałem na obiad i odrazu wyjechałem moim Choperem go wypróbować, więc przejechałem się do kolegi, który jest chory przez tą jesienną pogodę :/

 Ale przed zrobiłem sobie fotkie upamiętniającą pierwsze przyodzianie kasku :
                                                                                        fajnie :*
Pierwsza jazda testowa - wynik, jak podejrzewałem... 10/10 ! :*
Tłumi nie potrzebne dźwięki, robi ze mnie sexiaka xD I co najlepsze solidnie chroni moją głowę :3
Dla ciekawych model kasku to LS2 FF351.1 - czarny połysk.

Dalszy ciąg dnia, odrabianie lekcji. Aaa no i mało zdjęć, to przez to, że pogoda nie za ciekawa a koledzy tylko czekają na piękną pogodę, oby tak BYŁO !

poniedziałek, 22 września 2014

(7) "Wczoraj i dziś"

1) 21 września 2014

Niedzielny poranek, śniadanie, obiad. Kolega przyjeżdża, to jakaś godzina 12:00 :)
Kolega leży, a ja relaks przy komputerze... Nuuuda trwała tak do godziny 14:00 kiedy następny "kolega xD", zaprosił nas do swojego domu, bo mu się też ...co??!...-nudzi -_-
Gdy pojechaliśmy, pomyślmy ... Też się nudziliśmy ale było raźniej bo było nas 3 xD
Fabuła naszego dnia była dość leniwa, ale ! Do czasu, gdy postanowiliśmy wracać już do domu...
Wychodzimy od kolegi z domu - "pogoda no w miarę chyba nie będzie padać". No i ruszyliśmy... Połowa drogi a tu co - pompa.... TAK LAŁO a my skuterami. Od razu każdy do domu, po powrocie tona wody, która chyba doszła praktycznie wszędzie ! Zimno było i chyba przyjdzie z tego choroba ;)

Przejdźmy do dnia dzisiejszego :)

2) 22 września 2014

Dzień szkolny, poranek jak zwykle nie za miły, każdy wie dlaczego. (LECZ...) Nikt nie spodziewał się, że w szkole można się aż tak nudzić... Na każdej lekcji nic nie robiliśmy, powodem tego był mecz charytatywny, w którym połowa klasy brała udział, a nas paru zostało - i co tu z takimi biedakami zrobić xD...

Dowód z lekcji angielskiego (progress lekcji - tylko temat -_-), ale dla nas to była baja :
No i tak do godziny 12:15, bo wtedy już skończyłem lekcję :-)
Po lekcjach, przeszedłem się ulicami miasta z kolegą, gdyż musiałem poczekać na przyjaciółki do 14:00 :)
Tak dochodzi 13:00, udaję się na PKS'y, gdzie spotykam ziomów, z którzy posiadali taki sam cel, czekać na przyjaciół, z tej samej klasy :P
Od 13 było jeszcze trochę czasu, więc udaliśmy się do Netto (lokowanie produktu xd), na pączki :*
No i tak z pączkami w ręku udaliśmy się pod szkołe, z której wyjdą o 14:10 nasze pociechy :P
Sekwencja ziewania każdy po kolei podczas oczekiwania na ławce, dawała nam zajęcie :D
Wreszcie dochodzi 14:10, uczniowie wychodzą... Emocje rosną, nagle blask, przyjaciółki wyjaniają się tłumu :D 
Powolnym krokiem na autobus, strzała do domu, kaaażdy obolały :D
W domu pyszny rosołek, lekcję a dzień nadal się ciągnie ... :)

Czekamy na dobrą pogode!

niedziela, 21 września 2014

(6) Wywalony dzionek !

1) 21 września 2014 - epicka sobota :*

Śniadanie---> OBIAD = V
Pierwszym etapem zajebistej soboty, były rowery *_- Ja, Rudy i Milo - ja oczywiście fotograf :)
Chłopaki ogarniali nowe sztuczki na rowerze oprócz jazdy na kole, żadnej gleby nie było. 
Tuż obok, placu manewrowego mamy boisko, na którym spotkaliśmy naszego oddanego kolegę Gortycha, z którym rozegraliśmy popularną grę w króla. Kto wygrał ? 
Leedwo ja :))     - mhm :* zachęcająca pogoda ...
To był początek tego dniaa !




2) Drugi etap dnia - czas pojeździć ekipą :)

Zaczynaliśmy zwykłą ekipą jak zwykle ekipa parę osób skuterami ... Jeździliśmy tu i tam, ale było tyle ciekawych akcji, że... Jedną z nich było holowanie kolegi naszą główną ulicą za pomocą sznurka, gdyż paliwo się skończyło... Ekipa się poszerzyła po godzinie 20:00, gdzie dojechali do nas kumple, z pobliskiej wsi, rozróba na maxa :))
Cała zabawa była wspierana nutą : 
Dla nas jazda "w tę i we wtą" (cokolwiek to znaczy :D), daje dużo frajdy, zwłaszcza, gdy jest tak duża ekipa, bo było nas aż 7 !
Gadka szmatka, przejażdżki to sposób na spędzenie sobotniego wieczoru :*
Najlepsze akcje dzieją się na spontana - i to jest prawda, nic nie planowaliśmy a taki zajebisty był ten dzień, że ... :)
Na koniec montaż, z naszej lataniny :
No i może jeszcze zdjęcie "Gangu Dzikich Wieprzy" xD

sobota, 20 września 2014

(5) Czas na moto + przygoda

1) Dzień 19 września 2014

Początek dnia opiszę w WIELKIM skrócie :)
Czyli : 6:40 szkoła --> 14:55 koniec lekcji  - chyba każdy sobie go wyobraża, jedni pozytywnie inny zaś odwrotnie :D

Godzina 16:00, wreszcie powrót do domu i plany na dalszy dzień. Ale wcześniej pyszny obiad (pierogii xd), i przyjeżdża mój wierny kolega :) Zaplanowana wcześniej dużą grupą ludzi, przejażdżka naszymi "moto", psuje nam wiadomość, że w moim skuterze jest krzywy przeciw talerz i nie za bardzo można jeździć. :Cc

Godzina 18:30 - wraz z kumplem udajemy się na warsztat naprawczy do "zarysia", kolega i najlepszy mechanik w garage custoom :)
No i tutaj zaczyna się problem, odkręcenie pokrywy od przekładni - pikuś. Ale śruba od warriatora, nie chciała się w żaden w sposbó odkręcić, nawet elektrycznym pneumatem ;)
Ale za którymś 20 razem, przy użyciu pneumata puściła wreszcie śrubka, po czym wyjeliśmy krzywy przeciw talerz i wymieniliśmy...

Godzina 19:40 - trochę późno, ale to wkońcu piątek ! Zaczynamy naszą wieczorną przejażdżkę, wraz z Rudym, Zarysiem, Miłoszem i mną (Dejv) ;) Nie ma to jak zrobić hałas, na mieście xD
Tak sobie jeździliśmy aż do 20:40, trochę wczesna godzina, ale team się rozleciał, a wahy (paliwa) już też nie było zbyt wiele.

Ale to nie wszystko, są jeszcze 2 fotki z naszego wypadu :

I na koniec filmik ze ślizgu na traffie :D


środa, 17 września 2014

(4) Czas na rower

1) Dzień 17 września 2014

Pobudka jak zwykle w dzień roboczy, 6:40... Świadomość tego, że mam lekcję do 14 : 55, przeraża mnie za każdym razem gdy wstaję rano. Ale czym się przejmować, złapało się w szkole pozytywy no i nadchodzi ta 14 : 55 - fuck yea ostatni dzwonek i do domku.

Godzina 16:00, powrót do domu, obiad (musi być), brak sił na pracę domową ... Ale na to też miałem patent - czyli mocna kawa z mleczkiem :D
To było to, odrazu powróciłem do życia...!

Dochodzi 17:00, umówiona godzina na rowery ^^    Bajka, świetnie spędzony czas...
Każdy wie, im większy wysiłek tym i większe pragnienie ! Cztero osobowa ekipa i moje 10 zł w ręku - jaka pierwsza myśl ?? OCZYWIŚCIE, KUPMY " Lipton w puszce ^_- "

Kupiliśmy te "Liptony", daliśmy okrągłe 14 zł :)) I ruszyliśmy w pewną miejscówę - piękna okolica, a to przedstawią za chwilę foty, które zrobiłem :P

Tymi fotami zakończyliśmy nasz wypad w 90%,
 bo ja dalej nie pojechałem bo zaraz obok miałem domek  :



No i spk. :D

wtorek, 16 września 2014

(3) Szkoła, nudy, sesja na rowerze

1) Dzień 15 września 2014

Ranek 6:40 pobudka do szkoły - mina bezcenna. Potem 5 lekcji, jak to w szkole testy kartkówki... Jedyna rzecz, która do mnie przemawiała to widok pięknej pogody za oknem - "ahhh".
Godzina 15:00, zjadłem obiadzik, no i szukałem zajęcia. Po jakimś czasie znalazłem - przejechałem się do kolegi, który też się bardzoo nudził :)
Burza mózgów, co tu robić "ohh, ahh, ehh" - może sesja na rowerze.
Tak więc wybraliśmy się na sesję, ja jako niby "fotograf", a kolega jako "stuntowiec" - czyli jazda na jednym kółku. Ja tego nie potrafię więc robiłem tylko zdjęcia :)
Tutaj kilka najlepszych fotek :





No i na koniec montaż mojej roboty ^^

No i tak to wygląda, wystarczy pomyśleć aby zapełnić czas nudy :)

niedziela, 14 września 2014

(2) Zabawa i przejażdżka + filmik i foty

1) Wstęp rozpoczniemy montażem z zabawy, kolega na swoim wypasionym Zipp Vapor :3
Ślizg na traffie :P
2) Dzień 14 września :-)
Niedzielny ranek, patrzę przez okno - pada deszcz. No ja pitole, co to ma być, miało być ciepło... Pochwaliłem dzień przed zachodem słońca :D Nagle 3h później słoneczko... No baja po prostu . Od razu fb i chat, "Milo będzie ciepło, latamy?" I tak się zaczął dzień ... Najpierw przyjechał do mnie kolega, posiedzieliśmy i tuż po obiedzie - pomysł. I z nudy powstał stelaż domowej roboty na tzw. "GoPro" xD
O to fotka :
Z pomysłu wyszedł niezły bajer, który zaraz potem przetestowaliśmy Sony Ericson'em z kamerką HD :) - Jak się uda to może wstawię film. :D
Testowaliśmy i testowaliśmy. Zbieramy ekipę (Rudy, Dejv, Tucholak i  Toster), ruszają o godzinie 17 na miasto :P
Dzień miło spędzony w gronie kumpli, będzie więcej :)
Specyfikację przygotuję trochę lepiej to wstawię :D
Myślę, że spodobał się dzionek i pomysły ...

Plus parę fotek :


(1) Przedstawienie i pierwszy wpis

Heloł ludziska, którzy trafili na tego bloga :)

1) Przedstawienie grupy.

W dużym skrócie, jesteśmy sobie młodzieżówką, która lubi sobie wozić "tyłki" narazie co skuterami :)
Jest nas jak na naszą wieś dużooo :))) Może dla wielu wydawać się to śmieszne "moto=skuter" ale od czegoś trzeba zacząć, a bloga będziemy pisać, bo łączy nas z tym wiele przygód :D No to taki wstęp.
                                  Przejdźmy do pierwszego wpisu :

2) Dzień 10 września 2014 roku "Tuning optyczny - tylny błotnik :3"

Jestem posiadaczem Torosa F16, dupę wozi lecz zebrało mi się na wywalenie tzw. tylnego nad błotnika czy jak tam się nazywa. Wraz z kolegą, który jest posiadaczem Zipp Vapor (skuter po dużym wkładzie), postanowiliśmy się za to zabrać :D No myk, i rozebraliśmy mu tyłek :
No i tak to wyglądało :) Nie chcąc dorabiać nadkola, postanowiliśmy że obetniemy ten nad błotnik na tyle by pozostał ten plastik na osłonę tych kabli :P Tuning optyczny nabierał kolorów, lecz trzeba było dorobić płaskowniki by przymocować tablicę. Bez pomocy kolegi bym tego nie osiągnął :P Wyrobione płaskowniki, walneliśmy spray'em srebnym potem lakierem i była bajka :D 
                                                                                   Efekt końcowy "Project-BLIŹNIAK" :
Wyszło bosko, skuter nabrał seksapilu xD
                                                                Jeszcze jedna fotka z od przodu :

No i tak to wygląda :)
Pierwszy wpis, może nie za specjalny, ale materiału mam dużoO :))