niedziela, 1 lutego 2015

(10) ->reaktywacja<- Przygoda o foli przyciemniającej

1) Reaktywacja !

Witajcie! Po dłuższym okresie nieobecności powracamy ... Nowa dawka przygód grupki przyjaciół, których łączy pasja i hobby, które pozostanie do końca życia i jeszczeee dalej :3
No to zaczynamy ! 

2) 21 stycznia *2015*

Może na początek opowiem w skrócie - folia przyciemniająca :D
Fajna sprawa i ślicznie to wygląda :3
Ale zanim przejdziemy do 21 stycznia - miałem już kiedyś by przyciemnić sobie klosze, folię zamówiłem wszystko było miód malina... Lecz gdy wpłaciłem pieniądze (błąd, lepiej za pobraniem zamawiać! Pamiętajcie! ^^), folia dziwnym trafem do mnie nie dotarała, ja myśląc czekałem i czekałem, a gdy napisałem do niby "niemieckiej firmy" - zaczęli mi wciskać, że folia na pewno została wysłana ehh... 10 zł może nie wygląda, ale każdy grosz się liczy :) No i nie przyszła... :(

...Pewnego dnia (dokładnie 20 stycznia 2015 r.), zostałem powiadomiony od Miłosza, że zamówił folię i zostało troszku, dlatego z wielką chęcią podzieli się ^_^ Pozdrawiam, bo dzięki Tobie mam teraz przyciemnione, very much hyhy ! :D
Tak więc, tak bardzo to chciałem, dlatego na następny dzień zaczęliśmy działać !

Dzień 21 stycznia - umówieni dzień przed na tuning, tuż po szkole przyjeżdżam do Miłosza moją niunią :D




Toros F16 !




Podjechałem pod willę, gdzie czekał na mnie Miłosz :D
Od razu wzięliśmy się do roboty ! Aaaa no i przyciemnialiśmy u mnie tylko przednie kierunki i postojówkę, efekt przyciemniania na końcu *fotka* :3

Pierwszym krokiem, było wykręcenie dwóch kloszy (od kierunków) - bo zasady BHP obklejania folią przyciemniającą tego wymagały :D
Następnie wbiliśmy do willi, w którym znajdował się pokój Miłosza - tam przystąpiliśmy do obklejania (znaczy yyy... Miłosz to robił, bo takich zdolności manualnych jak on to nikt nie ma), a ja w tym momencie uważnie obserwowałem - bo kto wie, jest więcej takich kloszy do przyciemnienia ^_^
Miłosz obkleił klosze od kierunków - bardzo dokładanie, tak zręcznie mhm ... :D
Po czym opuściliśmy, szybkim krokiem willę, gdyż Miłosza pieski nie patrzą na mnie zbyt przyjaźnie :D
Przykręciliśmy klosze od kierunków i zabraliśmy się za postojówkę, którą obkleiliśmy na skuterze w garażu - WYSZŁO BOSKO :3

Po skończonym obklejaniu - byłem taki zadowolony, tak ładnie to wygląda... Podziękowałem i ruszyłem do domku, bo tak od razu po szkole to ciężko funkcjonować, a byłem bardzoo zmęczony i głodny !      Jeśli dobrze pamiętam, to miałem wtedy na obiad spagethii ^_^

No i na koniec obiecana fotka ! 

Pozdrawiam ! - Dejv :)

1 komentarz:

  1. Przez tyle czasu pamiętałeś, co miałeś na obiad prawie 2 tygodnie temu? :o
    Te spaghetti musiało być na prawdę dobre *.^
    Faajne zdjęcie :DD

    OdpowiedzUsuń