środa, 17 września 2014

(4) Czas na rower

1) Dzień 17 września 2014

Pobudka jak zwykle w dzień roboczy, 6:40... Świadomość tego, że mam lekcję do 14 : 55, przeraża mnie za każdym razem gdy wstaję rano. Ale czym się przejmować, złapało się w szkole pozytywy no i nadchodzi ta 14 : 55 - fuck yea ostatni dzwonek i do domku.

Godzina 16:00, powrót do domu, obiad (musi być), brak sił na pracę domową ... Ale na to też miałem patent - czyli mocna kawa z mleczkiem :D
To było to, odrazu powróciłem do życia...!

Dochodzi 17:00, umówiona godzina na rowery ^^    Bajka, świetnie spędzony czas...
Każdy wie, im większy wysiłek tym i większe pragnienie ! Cztero osobowa ekipa i moje 10 zł w ręku - jaka pierwsza myśl ?? OCZYWIŚCIE, KUPMY " Lipton w puszce ^_- "

Kupiliśmy te "Liptony", daliśmy okrągłe 14 zł :)) I ruszyliśmy w pewną miejscówę - piękna okolica, a to przedstawią za chwilę foty, które zrobiłem :P

Tymi fotami zakończyliśmy nasz wypad w 90%,
 bo ja dalej nie pojechałem bo zaraz obok miałem domek  :



No i spk. :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz